środa, 24 lutego 2016

HAPPY WEEK #6 15.02. - 21.01.

Puk puk. Jest tam kto?
Kolejny tydzień już za nami! Jak Wy go podsumowujecie?

Poniedziałek: Nie cierpię szkoły. Zdecydowanie. Poza tym dzionek był całkiem okej, zajrzałam jeszcze do dentysty i uczyłam się po południu.

Wtorek: Na dobrą sprawę większość dnia przespałam, wieczorem niestety znów musiałam się uczyć, ale znalazłam też chwilę, żeby poczytać książkę. Ostatnio naprawdę brakuje mi czasu na wszystko.

Środa: Dzień jak co dzień. Szkoła minęła bardzo pozytywnie, niemiecki był superowy. Lekcja była luźniejsza i strasznie wariowałyśmy z koleżankami. 

Czwartek: Dużo się nie działo. Szkoła, dom, nauka.

Piątek: Weekendu początek! Szkoła minęła mi wyjątkowo szybko, zgarnęłam pozytywne oceny i napisałam dobrze sprawdzian z chemii, no a popołudniu poszłam spać. O 19 wypiłam kawę (zazwyczaj trzyma mnie krótko, a lubię ją pić, więc nie przejęłam się późną porą), jednak zaskoczyła mnie - działała wyjątkowo długo. 

Sobota: O 6 rano jeszcze nie spałam więc wyszłam na spacer z psem, a gdy wróciłam była już 7 i poszłam spać. Wstałam o godzinie 13, a popołudniu obejrzałam horror Wizyta z przyjaciółką. Było kilka strasznych momentów, jednak głównie pękałyśmy ze śmiechu.

Niedziela: Wstałam o 13, a potem wyszłam na spacer z przyjaciółką. Skorzystałyśmy z ładnej pogody i poszłyśmy do ,,naszego'' miejsca. Jeśli takiego nie macie to postarajcie się je znaleźć, to świetna sprawa! Może to być gdziekolwiek chcecie, oczywiście nie zdradzę Wam, gdzie my je mamy ;)

Wasz Pug1, xoxo



A ja swój pierwszy tydzień ferii spędziłam dość aktywnie. Już w poniedziałek pojechałam na 4 dniowe ziomowisko, o którym już zresztą wspominałam. Było naprawdę super, byli fajni ludzie i dobrze się bawiłam. Różne zabawy w dzień i w nocy, dużo słodyczy i z racji, że był to wyjazd harcerski, była też musztra - jak to w harcerstwie :). W czwartek wróciłam do domu, a piątek cały przespałam. Sobotę spędziłam na sprzątaniu pokoju, przed malowaniem ścian. Niedziela na stajni i to wszystko.

Kochany Pug2


***

Anonimowe mopsy wciąż pozostają anonimowe.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz